Romina i Mariusz – wesele w Pałacu Czosnowskich

Romina i Mariusz na miejsce wesela wybrali Pałac Czosnowskich. Miejsce położone 25 minut drogi od Warszawy jest kolejnym znakomitym punktem na mapie Polski, w którym warto zorganizować przyjęcie weselne. Przekonaj się, czy wyróżnia się Pałac Czosnowskich oraz jak wyglądał Ten Dzień naszej Młodej Pary.

Przygotowania do ślubu i First Look przed Pałacem Czosnowskich

Romina i Mariusz do swojego ślubu przygotowywali się w Pałacu Czosnowskich. Architektura tego miejsca pozwoliła znaczną część przygotowań przeprowadzić na łonie natury, co z pewnością pozwoliło wyciszyć myśli i jak najlepiej zrelaksować się przed najważniejszą częścią tego dnia – uroczystością zaślubin. Zanim jednak Młodzi udali się do kościoła, przywitali się, w pełni już gotowi do uroczystości. First Look odbył się w ogrodzie przed Pałacem Czosnowskich. Następnie w tym samym miejscu rodzice Państwa Młodych udzielili błogosławieństwa.

Wesele w Pałacu Czosnowskich – przyjęcie weselne w oranżerii

Wiele Par, który rozpoczynają przygotowania do ślubu, marzy o weselu w plenerze, jednak niełatwa organizacja takiego wydarzenia sprawia, że ostatecznie przyjęcie organizowane jest w sali. Jeśli Ty i Twoja druga połówka również mierzycie się z podobnym dylematem, proponujemy znakomity kompromis – wesele w oranżerii. Duże przeszklenia, widok na ogród lub park i bliskość z naturą w połączeniu z zadaszeniem i wszystkimi wygodami wesela organizowanego w sali sprawia, że coraz więcej Młodych Par decyduje się na takie rozwiązanie. Zdecydowali się na nie również Romina i Mariusz, a oranżeria w Pałacu Czosnowskich zdecydowanie wpisała się we wszystkie oczekiwania Młodej Pary. Dzięki kwiecistym dekoracjom udało się uzyskać efekt, na jakim Rominie i Mariuszowi szczególnie zależało – barwy późnego lata i wczesnej, złotej jesieni, kwiaty i roślinność nawiązujące do stylu boho pozwoliły uzyskać stylistykę pełną naturalności i swobody. Na weselu bawiło się dużo znajomych z czasów szkolnych i studiów – niektórzy spotkali się po latach, inni cały czas utrzymują ze sobą kontakt. Również świadkowie Rominy i Mariusza to przyjaciele z dawnych lat, którzy podczas swoich przemówień opowiedzieli historię początków wielkiej miłości Pary Młodej. Ta zrodziła się dopiero po ukończeniu szkoły, jednak bardzo szybko rozkwitła. Podczas wspomnień nie zabrakło śmiechu, ale i wzruszeń – poczuliśmy się, jak starzy dobrzy znajomi Rominy i Mariusza, a goście weselni z całą pewnością mieli okazję do miłych wspomnień. Wesele Rominy i Mariusza trwało do białego rana, a goście byli równie szczęśliwi, co zmęczeni szaleństwami na parkiecie. Parze Młodej życzymy 100 lat w szczęściu i miłości!